Nauka czytania bywa wyzwaniem – zarówno dla dzieci, jak i rodziców. Bardzo często cały proces składa się z prób podejmowanych przez dziecko i korekt dokonywanych przez rodziców. Czy to jednak najlepsze podejście? W tym artykule podpowiem, dlaczego warto chwalić dziecko podczas nauki czytania, jak robić to mądrze i jak unikać pułapki nadmiernej krytyki.
Krytyka – nasz kulturowy odruch
Zauważyłaś, że łatwiej przychodzi nam wskazywanie błędów dziecka niż chwalenie go za osiągnięcia. Dlaczego? Bo to, co robi źle, często rzuca się w oczy. Kiedy dziecko przebiega przez ulicę bez rozglądania się, w naturalny sposób zwracamy mu uwagę – to może uratować jego życie. Gdy nie odrabia pracy domowej, a zamiast tego gra w gry, pragniemy uświadomić mu konsekwencje.
Zależy nam, by nasze dzieci wyrosły na odpowiedzialnych i wartościowych ludzi. Jednak w takich warunkach to, co dzieci robią dobrze, staje się przezroczyste.
Czy boimy się rozpieścić dzieci?
Mam hipotezę, że wielu rodziców obawia się, że pochwały „rozpieszczą” dzieci, więc są w nich oszczędni. Nie chcemy dzieci popsuć, wyobrażamy sobie, że wyrośnie nam Dudley Dursley z Harrego Pottera. Jednak to nie pochwały sprawiły, że Dudley był coraz większym potworem, tylko brak dyscypliny i rodzice, którzy aktywnie wspierali znęcanie się nad słabszymi. Nie mówiąc już o przekarmianiu słodyczami i obkupowanie w przedmioty.
Ale niemożliwym jest dać dziecku za dużo wsparcia emocjonalnego (wsparcie to nie wyręczanie!). Oczywiście, nie chodzi o to, żeby chwalić dwunastolatka za to, że sam założył skarpetki, ale warto zauważyć większe wysiłki:
- „Świetnie, że sam posprzątałeś po obiedzie.”
- „Cieszę się, że opowiedziałeś mi o komiksie, który czytasz – widzę, że Cię zainteresował!”
Te drobne, ale szczere pochwały są jak małe kroki w budowaniu pewności siebie dziecka.
Nauka czytania – pochwały zamiast ciągłego poprawiania
W terapii czytania często widzę, jak dzieci zniechęcają się, gdy każda próba kończy się serią poprawek. Brzmi zniechęcająco, prawda?
Zamiast tego można spróbować czegoś innego. Gdy dziecko przeczyta fragment tekstu, nawet z błędami, warto powiedzieć:
- „Super, a teraz sprawdź czy nic nie uciekło”.
- „Dobra robota, zajrzyjmy jeszcze do tych najdłuższych słów”.
Pochwały wzmacniają pozytywne nawyki i motywują dziecko do dalszej pracy.
Propozycja ćwiczenia dla rodziców
To, co komunikujemy dziecku, ma swoją podstawę w tym co myślimy. Proponuję Ci ćwiczenie, które pomoże Ci uświadomić zarówno to, co myślisz, jak i to, co komunikujesz.
- Zaplanuj godzinę, którą spędzisz z dzieckiem. To nie musi być zaplanowana aktywność, bo po prostu bądź obok i baw się z nim spontanicznie.
- Każdą pozytywną myśl na jego temat wypowiedz na głos: „Podoba mi się, jak pomagasz bratu”, „Fajnie, że sam sięgnąłeś po książkę”, ale też “Lubię, kiedy się śmiejesz”.
- Jeśli pojawi się myśl krytyczna – wstrzymaj się z jej wypowiedzeniem, jeżeli chcesz, możesz ją ewentualnie zanotować.
Taki eksperyment pozwoli Ci się skonfrontować z tym jakie masz nawyki myślowe. Będziesz mogła się też zorientować, które komunikaty odruchowo wypowiadasz, a które są trudniejsze.
Pochwały to nie „rozpieszczanie”
Na koniec chciałabym podkreślić, że pochwały nie są tym samym co „rozpieszczanie”. Dziecko, które czuje się docenione, ma więcej odwagi, by podejmować wyzwania. A przecież właśnie tego chcemy – by nasze dzieci były odważne, zmotywowane i gotowe na życiowe sukcesy.
Zauważaj te drobne rzeczy, które robią dobrze. Nie tylko podczas nauki czytania, ale każdego dnia.
Skorzystaj z darmowej wersji gry!
Z myślą o dzieciach, które doskonalą czytanie, stworzyłam grę edukacyjną, która uczy przez zabawę. Gra nie tylko pomaga rozwijać umiejętności, ale też angażuje dzieci w sposób, który nie kojarzy się z nudnym powtarzaniem.
Z okazji Black Friday przez kilka dni można pobrać wersję próbną gry zupełnie za darmo! To doskonała okazja, by sprawdzić, jak nauka czytania może być przyjemna i efektywna.
Pamiętaj, nauka czytania to proces. Niech będzie pełen radości, wsparcia i pochwał!