Julian nie lubi kolorować ani rysować. Staram się go zachęcać, ale aktualnie nie mogę wprowadzać nauki czytania przez pisanie. Byłoby to dosyć karkołomne – zachęcać go do czytania, które go nie interesuje, poprzez pisanie/rysowanie, których również nie lubi. Mimo to chciałam dać mu możliwość samodzielnego tworzenia słów. Dlatego postanowiliśmy ulepić litery z gliny samoschnącej.
(Polecam ten materiał – jest miły w dotyku, nie brudzi bardzo, a zgodnie z obietnicą z nazwy ulepione litery wystarczy zostawić na dobę (choć ja polecam dwie doby), by wyschły. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żeby upiec litery z masy solnej albo zrobić je z modeliny).
Jak się do tego zabrać
Instynkt może Ci podpowiadać, żeby od razu ulepić cały alfabet. Oprzyj się tej pokusie i zastanów, jakie słowa chcesz najpierw układać. Polecam zacząć od liter, które pozwolą ułożyć:
- imię (imiona) i nazwisko dziecka,
- imiona rodziców i najbliższej rodziny – my też zadbaliśmy o imiona moich kotów, bo często o nich i do nich mówimy,
- słowa takie jak „mama”, „tata”, „oko”, „kot” – proste i bliskie dziecku.
Pamiętaj, żeby lepić więcej niż jedną literę. Na przykład w słowie „mama” potrzebne są dwie litery „a” i dwie litery „m”. Należy więc ulepić je co najmniej podwójnie.
Samo lepienie
U nas było tak, że Julek raczej bawił się masą i ulepił jedno „i”. Ja skupiłam się na reszcie liter. I to jest w porządku! Wszystko ma być zabawą. Julek trochę poćwiczył palce i obserwował, co robię. Czasem chciał mnie naśladować – wtedy mu pomagałam. Innym razem robił wielką górę z masy, więc ją pochwaliłam.
Dzięki temu wiem, że kiedy zaproponuję mu powtórkę, będzie chciał powtórzyć zabawę. A kiedy znudziło mu się („Cicio Izo, muszę umyć łapki”), sprzątnęliśmy wszystko.
Co dalej?
Kiedy litery wyschły, podziwialiśmy nasze dzieła. Sprawdzaliśmy, czy są już suche, a potem po prostu bawiliśmy się nimi. Oglądaliśmy kształty, wyczuwaliśmy nierówności pod palcami i porównywaliśmy grubość liter.
Milion pomysłów i coś ekstra
Litery z masy dają nieskończenie wiele możliwości zabaw! Można układać z nich proste słowa, segregować według kształtów, bawić się w zgadywanie liter z zamkniętymi oczami – co tylko podpowie wyobraźnia! W kolejnym poście podzielę się inspiracjami na zabawy, które świetnie rozwijają koncentrację i sprawiają mnóstwo radości.
Każde dziecko rozwija się w swoim tempie, a nauka przez zabawę to jedna z najskuteczniejszych metod wspierania jego rozwoju. Szczególnie wartościowe są aktywności wielozmysłowe – takie, które angażują wzrok, dotyk, a nawet ruch. Dzieci uczą się najlepiej, gdy mogą doświadczyć czegoś namacalnie, poprzez konkrety, zamiast teoretycznych pojęć. To podejście nie tylko wspiera rozwój motoryki małej, ale także koncentracji, pamięci i kreatywności.
Z taką właśnie ideą postanowiłam zaproponować Julianowi zabawę, która pozwoli mu poznawać litery poprzez lepienie ich z masy. Była to aktywność angażująca, przyjemna i – co najważniejsze – dostosowana do jego potrzeb oraz możliwości.
Jeśli szukasz więcej inspiracji do wspierania edukacji poprzez zabawę, zapraszam do mojego sklepu! Znajdziesz tam starannie zaprojektowane, edukacyjne materiały – idealne dla dzieci i dorosłych. Zajrzyj koniecznie, bo czeka tam na Ciebie coś wyjątkowego!
______________________________
Obserwuj mnie na Instagramie i Facebooku, by być na bieżąco z serią „Julian uczy się czytać”, w której dziele się sposobami na zachęcenie dzieci do nauki czytania.
![](https://szybkoczytaj.com/wp-content/uploads/2024/12/Zdjecie-WhatsApp-2024-12-12-o-21.08.17_25d6c521-576x1024.jpg)
![](https://szybkoczytaj.com/wp-content/uploads/2024/12/Zdjecie-WhatsApp-2024-12-12-o-21.08.17_fae795cd-576x1024.jpg)
![](https://szybkoczytaj.com/wp-content/uploads/2024/12/Zdjecie-WhatsApp-2024-12-12-o-21.08.16_0da3fa6a-2-571x1024.jpg)